Saying hi!
Czy potrafię zdefiniować pojęcie mody? Chyba nie do końca. Czy ktoś jest w stanie bezbłędnie określić współcześnie obowiązujący modowy trend? Chyba również nie, biorąc pod uwagę fakt, że jest ich całe mnóstwo;) Jak to w takim razie z nią jest? Odpowiedź jest prosta i Wy tak samo jak ja - zapewne ją znacie. Nikt z uczestników świata mody nie będzie w stanie jej precyzyjnie określić. Kierunek, w którym zmierza, obowiązujące wzory oraz style szytej nitki na tkaninie... to wszystko zmienia się niesłychanie szybko i jest wynikiem indywidualnego spojrzenia zarówno projektantów i ich kreatywnych główek jak i zwyczajnych ludzi, którzy odkrywają w sobie pewien styl i zarażają nim innych uczestników świata naszego ulicznego wybiegu.
A jak to było ze mną? Wszelkie sposoby ubierania się, łączenia ciuchów ze sobą, ‘ganianie’ po second–hand’ach oraz obserwowanie mody na ulicy od dawna były czymś, co w dziwny i nie do końca zrozumiały sposób lubiłam. Codziennością dla mnie było odwiedzanie zarówno sieciówek jak i ciucholandów w pogoni za czymś idealnie mi pasującym. Kiedy z biegiem czasu w sieci zaczęły się upowszechniać blogi modowe, gdzie każdy wrzucał zdjęcia z całym mnóstwem swoich pomysłów, koncepcji, idei… krótko mówiąc pokazujące indywidualną, własną wizję mody, wiele razy zastanawiałam się czy to nie pora pokazać moje spojrzenie na świat mody ;)
Od tego czasu minęły dwa lata, a ja wreszcie się zdecydowałam ;) chcę Wam pokazać siebie i to co noszę – tak na co dzień, tak jak lubię, tak jak mi się podoba.